prawnikiem nie jestem,ale gdyby w przypadku Energi sp sprzedał jej akcje w/g ceny z wyceny którą zlecił doradcy,a nie w/g widzimisię Sasina,to i w wezwaniu delistingowym cena byłaby minimum taka jak w zleconej wycenie ponieważ od I wezwania nie minął rok.Dodatkowo już teraz wystarczy przestrzegać prawa,art.80 ust 2 uoop mówi
2.Stanowisko zarządu spółki publicznej, oparte na informacjach podanych przez wzywającego w treści wezwania, zawiera w szczególności opinię dotyczącą wpływu wezwania na interes spółki, w tym zatrudnienie w spółce, strategicznych planów wzywającego wobec spółki i ich prawdopodobnego wpływu na zatrudnienie w spółce oraz na lokalizację prowadzenia jej działalności, jak również stwierdzenie, czy zdaniem zarządu cena proponowana w wezwaniu odpowiada wartości godziwej spółki, przy czym dotychczasowe notowania na rynku regulowanym nie mogą być jedynym miernikiem tej wartości.
-podsumowując,już teraz cena godziwa to minimum