Moim zdaniem mimo wszystko za dużo akcji jest w rękach PZU, mniejszościowych i tego podmiotu bodajże z Chin, o ile mnie pamięć nie myli to łącznie to ~30% chyba.
Bardziej ciekaw jestem wezwania jakie będzie po przejęciu akcji od obecnego prezesa, przy przekroczeniu 33% jest chyba obowiązek ogłoszenia wezwania do sprzedaży, dobrze kojarzę? A tutaj mamy spółkę z mnóstwem gotówki w kasie, dobrymi perspektywami. Dlatego nie sądzę by był jakiś większy odzew na wezwanie po np 14zł skoro dzisiaj mamy kurs ~12zł. A po kursie ~20=22zł chyba można byłoby im ostatecznie te akcje odżałować :D (tak, są to strzały niepoparte niczym konkretnym ale naprawdę nie wydaje mi się, by przykładowe 14zł miało kogoś skusić)