A do twojego scenariusza pasuje? Rozumiem, że te swoje akcje objęte w ramach prawa poboru, o których tak tu stękasz od miesięcy, po 4 latach chcesz sprzedać po tyle za ile je kupiłeś, czyli realnie ze stratą, bo trzeba uwzględnić inflację? Czy piłowanie gałęzi, na której się siedzi, to jest mądre zachowanie, czy delikatnie mówiąc "lekkomyślne"? Zastanów się nad sobą. Tylko sukces nowej strategii spółki sprawi, że te twoje akcje zostaną kiedykolwiek dopuszczone, bo jednym z warunków dopuszczenia jest stabilna sytuacja finansowa spółki. Im droższe będą aktualnie notowane akcje, tym większy będzie popyt na te nienotowane, gdy już je dopuszczą. To jest proste jak dwa plus dwa, a robienie do własnego gniazda to jest właśnie błazenada.