Brawo. Trafnie powiedziane. Dodałbym tylko, ze Fraczek sam winien nie jest. Zygmunt pozbywał sie walorów jak szalony. Czy tak działa zarząd i większościowy udziałowiec wierzący w przyszłość swojej firmy. Ta spółka NiGDY już nie podskoczy . Będzie dryfować i tyle. Tylko głupiec ponownie zaufałby im.