O tym, ile kto ma kwitu, za ile kupionego i czy te Ktosie są przy okazji członkami grupy trzymającej władzę na kursie, Oni doskonale wiedzą. Wiedzą choćby dlatego, że na bieżąco kontrolują swój stan posiadania 'regulujący prawidłowy poziom ceny waloru' i jeśli mają jakieś uszczuplenia tej własności, bo ktoś nagle zapragnął mieć ten drogocenny towar, to im łatwo wyliczyć, że kupił ktoś obcy tj. ulica. Na takim wygwizdowie łatwo odróżnić obcego od swojaka. Wcale bym się też nie zdziwił, gdyby w wielu przypadkach znali z imienia i nazwiska tych wszystkich małych akcjonariuszy. Ok...ale po co to piszę wszystko ? Tu pewne ruchy od dawna są zastanawiające ( nawet notowania raz w tygodniu są częścią większej układanki ) i nie jest to przejaw spontanicznej oceny sytuacji. Cieszę się, że wielu z was jest tu bardzo zaangażowanych i nawet miło się słucha waszych ciekawych wypowiedzi. Parafrazując pewną sentencję: w każdym trolowaniu jest odrobina prawdy a w każdej prawdzie znajdzie się odrobina trolingu...grunt to kreować rzeczywistość, która nie jest jednoznaczna w odbiorze.