Starożytny apokryf
Mówi, że w czwartym kwartale roku dwudziestego piątego
wstanie spółka z VR-owego snu,
Najpierw cisza, potem szept.
Na 0,80 uśpią się niecierpliwi,
na 1,20 obudzą się ciekawscy,
a przy dwóch złotych wejdą ci, co „zawsze wiedzieli”.
Wtedy sprężyna, ściskana tygodniami,
puści bez litości.
I kto nie miał — ten będzie żałował,
a kto trzymał — będzie milczał z uśmiechem wilka