co powinno a co jest to dwie różne sprawy
- po pierwsze chmielewski - to postać której obecność w akcjonariacie jest dużym obciążeniem
- po drugie - zgadzam się z jh (choć nie jestem aż takim ortodoksem - on ewidentnie traktuje to osobiście), coś ukrywają, rynek jest prawie doskonały i nie myli się aż tak drastycznie w wycenie, chyba że .... no właśnie chyba że jest coś czego nie wiemy
na papierze wygląda świetnie, ale rynek to wycenia tak nisko z jakiegoś powodu!
gdyby było tak świetnie i ja bym był np. Piechem czy Batorym (czyli wiedziałbym wszystko) to za każdą kasę kupowałbym do 12-13 zł w ogóle bez zająknięcia
a oni siedzą cicho
dowiemy się kiedyś