Króka analiza (zaznaczam, że stosuję zaokrąglenia):
Zarobione jest 40 mln za pół roku. Drugi kwartał dał zdecydowanie mniej niż pierwszy ze względu na covid - obroty były o połowe mniejsze niż w pierwszym. Jest to spójne z danymi z banków, które raportują spadek udzielonych kredytów hipotecznych o 50 %. Marża też spadła - z 85 mln sprzedaży wykręcili 11 mln zysku. W pierwszym kwartale było to 170 / 30 mln. Oczywiście rok 2020 będzie rewelacyjny i raczej nic tego nie zepsuje. Należy się obawiać o przyszłość???
Moim zdaniem nie. Oto, dlaczego:
1. Sprzedaż nie powinna spaść niżej niż obecnie, wobec czego wyniki kwartału drugiego powinny być powtarzalne. Oznacza to, że w 2021 roku możemy liczyć na 44 mln zysku, co przy kapitalizacji 200 mln daje C/Z 4,54.
2. Zaliczkowane jest 173 mln, które zmieni się w przychody w momencie zakończenia umów. Nie wiem jakie są umowy pod te zaliczki, ale zakładam, że na historycznych, dobrych poziomach.
3. Spółka ma 80 mln w pieniądzu, więc dywidendy zabezpieczone na kilka lat do przodu.
4. Akcje są tak tanie, że spółka skupuje akcje własne
5. Niskie stopy procentowe mogą zachęcić ludzi do inwestowania w nieruchomości, uznawane w Polsce za "pewną inwestycję"
6. Jestem optymistą. Zakładam, że będzie lepiej :-)
Łyżka dziegciu:
W strefie inwestorów czytałem, że przewidywane są spadki cen nieruchomości do 7 % rocznie w perspektywie 2 lat w związku ze spadkiem popytu i nadpodażą. Oczywiście od szczytu z przełomu 2019/2020. Myślę, że odzwierciedlony jest ten efekt w wynikach 2 kwartału. Trzeci kwartał da odpowiedź, czy tak jest. Myślę również, że niska wycena RONSONA spowodowana jest przecenianiem tego czynnika.
Pozdrawiam