Spółka przyjęła taką strategię że stawia na jakość klientów a nie ilość co dokładnie odzwierciedla w wynikach jeżeli przeanalizujesz ile zysku przypada na 1 klienta danego produktu. Spółka informowała że odpadają głównie klienci budżetowi i nie płacący. W zamian pozyskują dużych klientów typu milionowe miasto w Kanadzie (ja wole takich perspektywicznych instytucjonalnych czy korporacyjnych klientów zamiast Mietków bez kasy)
Takie przeorientowanie musi wiązać się ze zmniejszeniem liczby klientów.
Liczba klientów to tylko pretekst dla spekulacji i katalizator dla shortowania bo spora część drobnych inwestorów jest podatna na manipulacje i straszenie katastrofą, tymczasem to jedna z najzdrowszych spółek na GPW