Ja jestem za dyskusją merytoryczną a nie obrzucaniem się pretensjami.
Należy przyjąć z zadowoleniem rozpoczęcie współpracy z nową kancelarią dającą szansę na rozpatrzenie afery Elektrimu na forum prawa europejskiego a nie na gruncie bezprawia naszego bantustanu działającego na zamówienie polityczne.
Współpraca z kancelarią rodzi nowe wyzwania zwłaszcza finansowe. A jak wiemy walka idzie o pieniądze, choć nie tylko.
Duże znaczenie w tym naszym nowym rozdziale będzie miało dodatkowe nasze obciążenie finansowe. Na jakim będzie poziomie, jak będzie rozłożone w czasie i czy po ewentualnej naszej wygranej strona przegrana zrekompensuje nam, choćby w wysokości wykupu akcji, nasze wydatki. Pozdrawiam.