To ja mam tylko pytanie, do kałowych znawców tematu - jak to jest, że spółka nie daje wg was perspektyw, a tylu was tu siedzi i komentuje? Przecież czas to pieniądz, chyba że za ten czas ktoś wam płaci, to ok, bo zleciało się was, jak much do kału.
Nawet przyjąłbym argumentację, że spółka słaba, gdyby faktycznie te argumenty były.