W takim razie ci ktorzy wychodzą z akcjonariatu to nie dywersanci tylko ludzie sukcesu. Kupili po groszach i opychają. Zostali czciciele niepokalanej cnoty szlachetnej Wikany. Amatorzy, którzy wbrew trendowi spadkowemu naganiają naiwnych. Żeby 10 lat trzymać gniota gdy inne spółki odleciały w kosmos to trzeba być kiepskim inwestorem.