Skoro wszyscy by tak myśleli jak i podobnie oceniali ryzyko to by nie sprzedawali akcji za połowę ceny w panice. Tak naprawdę małe jest ryzyko, że Scope się nie uda dowieźć produktu. Ludzie sprzedają w panice bo spada (na tej spółce są bardzo małe obroty i łatwo manipulować kursem tak jak uwalić go w celu odkupienia od leszczy o 50% taniej) i przedłużane są terminy. Ja mam tylko 20% portfela w tej spółce i jak dla mnie może lecieć i do 100 zł, spokojnie mogę zamrozić ten kapitał na rok czy więcej z nadzieją dużej stopy zwrotu.