Co jak co ale mi zarzucać brak obiektywizmu? Ja też kiedyś ślepo wierzyłem w tą spółkę i tak jak wy pisałem na forum jaka to perełka. Przyszła bessa i przejrzałem na oczy. Zobaczyłem, że zarządowi spółki wcale nie zależy na dobrym biznesie tylko na utrzymywaniu spółki przy życiu nawet kosztem kursu i co za tym idzie kosztem drobnych akcjonariuszy, którzy tak jak ja uwierzyli w bajeczki, które opowiadał Prezes. Spółka jest tania to fakt, nawet bardzo tania ale do tego by rosnąć nie wystarczy być tani. Jest to tylko jeden z warunków, a niekiedy nie jest on nawet konieczny. Przykładem mogą tu być np. Amica, Boryszew, MWTrade, które nie są tanie, a nie mają problemów z rośnięciem. Najważniejszy jest stabilny biznes i przewidywalność tego co zrobi zarząd i że będzie dbał jak najlepiej o interesy spółki, a nie o swoje. Tutaj TUP pozostawia wiele do życzenia i zraża do siebie kolejnych inwestorów, którzy wierzcie mi już nigdy przez to nie będą mieli dobrego zdania o spółce i włożą ją do szufladki z napisem „śmieć”. Przypomnę tylko kilka niespełnionych obietnic z ostatnich paru lat: centrum logistyczne w Tarnowskich Górach (część pieniędzy z emisji miało na to pójść), livingsteel i euroconstruction czekano tylko na zgodę na budowę w Warszawie i miał powstać budynek – teraz się nie opłaca, firma zajmująca się remontami dróg – też wtopa, Forest Hill w Katowicach też niby czekają na pzp – nie ma go do dziś i założę się, że jak będzie to też nie będzie się opłacało, a tak się składa, że jestem z Katowic i powiem wam, że ta działka jest bardzo niedaleko mnie i obok tej działki inny deweloper już od kilku lat buduje luksusowe osiedle sprzedaje i jemu się opłaca . Utrzymywanie szwalni Roda, która kwartał w kwartał przynosi od kilku lat tylko straty (a był czas, gdy chciała Mewa kupić od nich ten biznes to nie sprzedali), utrzymywanie chyba tylko po to by zarząd miał gdzie wypoczywać portu Nieporęt (cały czas przynoszącego straty i co najlepsze w prognozach spółki te straty będą jeszcze przez kilka lat). Moje pytanie więc brzmi po co dokładać do biznesu bez perspektyw. Mógłbym wymienić jeszcze kilka takich niewytłumaczalnych niewypałów. To wszystko właśnie powoduje, że spółka jest tam gdzie jest i rośnie grono inwestorów, którzy tak jak ja nigdy nie uwierzą już w nic co powie Prezes.