Spółka krzak generująca straty i z marnymi przychodami, więc i tak też jest ta spółka rozgrywana a ulicy wciska się mgliste umowy bez żadnych kwot i bajeczki o przejęciach. Tymczasem ulica ma zrobić objęcie 60 miliona nowego papieru i dać spółce piniondz Spółka dostaje hajs za który chce przejąć bieda spółki powiązane z prezesem, a ulica zostaje z nic nie wartym kwitem i pięknymi bajeczkami, a prezes z kasą na koncie i ekstra wynagrodzeniem w kolejnej spółce ;). A jak przy okazji uda się podbić kurs i wcisnąć jeszcze ulicy jeszcze więcej papieru, to jeszcze lepiej. Takie to już uroki NC.
Spółka działa pod adresem wirtualnego biura, generuje kwartalnie 100k przychodów, ma pół miliona straty, i prawie wszystko idzie na wynagrodzenia - obecna wycena to i tak już balon, a tu się niektórym marzy 30gr czy złotówka za akcję, przy 30gr za akcję mamy kapitalizację na absurdalnym poziomie 20mln, przy spółce która +/- generuje 30k przychodu miesięcznie i nie ma żadnego know how, assetów, czy konkretnych umów.... Przy złotówce mamy kap 70 baniek :D Dziękuje pozdrawiam.