Moja interpretacja jest taka, że fakt, R.K. chciałby sprzedać ALC ale nie ma na nią kupca za pieniądze, jakie chciałby wziąć. Twój pomysł na wezwanie IPX na ALC uważam za bezsensowny, szczególnie, że IPX ma skupować ALC przez najbliższe 3 lata do 51%. R.K. ma ciastko (bo jest właścicielem IPX) i je ciastko - sprzedaje akcje ALC dla IPX zabierając gotówkę z IPX.
ALC z obecnymi wynikami jest mocno przewartościowana, struktura właścicielska to de facto Roman z żoną, więc żaden rozsądny fundusz czy inwestor nie kupi kilku procent tego badziewia, w którym nic nie miałby do powiedzenia. No i jeszcze teraz wypróżnia się Skotan, żeby popłacić rachunki...