takich, co się bawili już widzieliśmy - przy wyższych poziomach i po krótkim czasie musieli zweryfikować swoje poglądy i pewnie sprzedali ze stratą - tak może być i w tym przypadku - jeśli miał 75.ooo zł, żeby "wejść", to znaczy, że ma pieniądze i może sobie pozwolić na stratę kilku tysięcy, bo sprzedać za 47gr na pewno zdąży, jeśli będzie trzeba...
ktoś wcześniej napisał, że jutro dzień prawdy, bo nie było dwudniowych wzrostów na tej spółce od 4 m-cy - pożyjemy-zobaczymy...
przyszła mi właśnie taka myśl do głowy (pozytywna): JEŚLI to skupują ludzie Paszyńskich, to wezwanie będzie LUB ewentualnie jakieś dobre info, bo w innym wypadku po prostu by nie brali ;)