Przecież to jaja jakieś. Byle firma księgowa z zyskiem ledwo chyba 2 mln, i to pierwszy raz w historii, pewnie kreatywna księgowość pod debiut, gdzie dobrej pory zarabiali max 300 tys zł, ktoś wycenia na kilkadziesiąt milionów złotych i więcej, więcej niż wiele poważnych spółek z GPW które coś robią, jakaś produkcja, przemysłu, tworzą PKB. A tu, firma co istnieje 10 lat, pierwszy większy sztuczny zysk, bo pewnie nie z core biznesu, i leszcze się rzucają. Powodzenia w topieniu kasy.