Gdyby tu był kurs 600 zł to bym się nie zdziwił obrotom obecnym ale jakież moje większe zdziwienie budzi fakt, że powyżej 500 był taki szał zakupów. Coś jest w psychice człowieka co powoduje instynkt stadny. Co to takiego? Chęć zysku? I czemu teraz nie uśredniają? Liczą na spadek 3 zł a łykali jak pelikany po 600 zł. A jeśli tu nie spadnie na 40 a skoczy na 100 zł tak jak pokazuje WK to co zrobicie? Wtedy zaczniecie uśredniać? No bo raczej na 600 to prędko nie wróci więc aby zejść z haka w miarę bezboleśnie to trzeba uśredniać.