AM robi w bambuko wszystkich swoich odbiorców. Nakłaniając do zakupów niby "w tajemnicy" obiecuje podwyżki, a po zakontraktowaniu u nich stali - obniża ceny tłumacząc się niskim popytem. Wojowali też w międzyczasie z własną produkcją bo mieli swoją stal. Zorientowali się jednak, że to kiepski biznes i opuścili z nim Polskę. Ale innych odbiorców duszą swoimi cenami i obniżkami od dawna. Zatowarowują ich na koniec roku wpędzając w kolejne kłopoty na okres zimy, gdy popyt jeszcze mocniej gaśnie. To tworzy bardzo kiepski klimat dla branży. Producenci w Polsce muszą znaleźć rozwiązanie jak uciec spod monopolu AM albo wspólnuie postawić mu jakieś cywilizowane warunki współpracy. Inaczej będą bankructwa. A nowe inwestycje jakie się dokonały mogą być gwoździem do trumny, bo pozbyć się ich w tych warunkach nie będzie łatwo.