Tu nie chodzi o rząd tylko o zarząd. O to prezes od pół roku mówił jak jest wspaniale, jak rosną, jak im pompy idą. Ani zająknięcia o rekordowym spadku zysku chociaż na pewno już o tym wiedział. Wszyscy mu wierzyli ze będzie super i kurs nie spadał, a grubasy które wiedziały wychodziły od kwietnia po cichu. I dopiero po wynikach zwykli akcjonariusze zobaczyli prawdę a prezes zaczął mówić że to ciężki okres i bla bla bla. Mam teraz zero zaufania do tego człowieka, nie uwierzę mu w żadne słowo dopóki nie zobaczę twardych liczb.