Przez miniony rok stawki frachtu biły kolejne rekordy w związku z ożywieniem popytu przy ograniczonych możliwościach przewozu. Konsumenci, mając ograniczone możliwości wydawania pieniędzy z powodu restrykcji wymuszonych przez pandemię, zwiększali zakupy importowanych dóbr. Z drugiej strony w transporcie morskim pojawiły się problemy m.in. niedoboru kontenerów i statków, czy niedostatecznych zdolności przeładunkowych w portach.
Stawki frachtu są obecnie na poziomie niemożliwym do dłuższego utrzymania się i powinny spadać w przyszłym roku, uważa Lee Klaskow, analityk Bloomberg Intelligence. Jego zdaniem, choć zyski przewoźników kontenerowych osiągną szczyt w 2021 roku,
to w przyszłym mogą utrzymać się na wysokim poziomie wobec historycznej średniej.