Lubię obserwować akcje, które mają nominał np. 1,00 zeta i kosztują grubo poniżej tego zeta, a nie jak prawie wszystkie z nominałem 0,01 zeta (to już jest kant na samym wejściu na giełdę, takie spółki z założenia uważam, że są niewiarygodne i wyłącznie spekulacyjne, a więc dla fanów totka). Ponadto obserwuję takie, co mają zysk i wyską realną watość księgowa przypadającą na jedną akcję, no i oczywiście jak sam szef spółki widzi jej wartość i kupuje nie kombinując. Ta spółka wcześniej czy później skazana jest na sukces z pktu widzenia potencjalnego akcjonariusza. Wybór jednak należy do każdego z osobna po własnej niczym nieskrępowanej analizie. Pzdr.