Pojawiły się nowe gry, które wyprzedziły Azteca, ale to pokazuje, że jak niewidoczna gra w 1,5 miesiąca może spaść o 150 pozycji to tak samo może wzrosnąć, w demo nikt nie gra, trzeba ją znowu pokazać światu. Ciekawe jak dogadali, pewnie trzeba będzie oddać kasę albo oddadzą z zysku. Wydanie tej gry samemu to najlepsze co można w tej chwili zrobić, tym bardziej, że w pierwszej turze gra ma być dostępna we wczesnym dostępie. Samo to, że jest na Steam uważam za ogromny sukces.