Witam,
mało osób zdaje sobie sprawę,że niewiele brakowało a spółka straciłaby swojego głównego klienta Wizz Air w Warszawie.
przez brak doświadczonego personelu lub oszczędności w szkoleniach doszło do niespotykanej sytuacji w trakcie obsługi samolotu....nie zabezpieczone schody odjechały o 1-2m od Airbusa w tym czasie kiedy wchodzili po nich pasażerowie.
Całe szczęście ,że nikt nie spadł.Proszę soebie wyobrazić ,co byłoby gdyby w tym momencie pasażer z podestu schodów dawał kroka do wnętrza samolotu i schody odsuwają się....upadek z wysokości ponad 3m na beton skończyłby się w najlepszym wypadku wieloma złamaniami.
Do tego doszłoby do zerwania umowy przez linię a całkiem możliwe,że odebraniem licencji przez ULC i wtedy BGS upadłby w Polsce.
Cała sytuacja miała swoje reperkusje, o których wiedzą oosoby związane z Wizzerem jak i oczywiście firmą hanlingową.
Już wcześniej było wiele incydentów typu...złe wypychanie samolotu ze stanowiska,co spowodowała małą usterkę a także wiele razy opóźnienia wynikłe ze złej obsługi.
Patrząc z boku (nie posiadam akcji) chcę tylko przekazać kilka informacji, które powinny być drobną odp dlaczego akcje tej firmy nie rosną....same podpisywanie umów z liniami jest wielkim plusem ale żeby to przynosiło wymierne korzyści trzeba jeszcze wykonać pracę i to bardzo dobrze a na razie bgs ma słabą opinię na lotnisku