Jakbym nie wierzył, to już bym to dawno sprzedał... Dobrze to nie wygląda, ale było też już gorzej z Miraculum ;)
Coś tam na półkach jest, żelki zwiększają zaangażowanie, z bankiem się dogadują. Ok, obligacje z szalonym oprocentowaniem, więcej akcji, niż sobie kiedykolwiek wyobrażałem i zerowa polityka informacyjna nie nastrajają optymistycznie, ale kto wie?
Ja siedzę spokojnie i czekam. Kolejny rok. :)