Jak to przeczytałem, to aż mi popuściły zwieracze ze strachu i musiałem się iść przebrać.
Tak jak pisałem, bardzo się boję takich komentarzy, a na tym forum praktycznie w każdym wątku ktoś mnie czymś straszy i życzy mi najgorszego. Co chwila mnie ktoś straszy jakimiś pozwami, normalnie codziennie rano muszę się spod tych pozwów odkopywać, a mój dzień mija między jedną salą sądową a drugą.
P.S. Odgrażałeś mi się we wrześniu w ten sam sposób i straszyłeś KNF, to kiedy ten KNF wjedzie po mnie do pałacu o 6 rano?