To jest problem. Spółka ściąga na siebie uwagę głównie hazardzistów i kolarzy którzy traktują zakup akcji jak kupno losu na loterii i jeśli natychmiast nie zarobią to wyrzucają te akcje po jakiejkolwiek cenie byleby się ich pozbyć. Wydaje się że jedynie odcięcie od akcji może tu pomóc ale do tego trzeba naprawdę przełomowego infa. Inaczej co jakiś czas będzie się tu pojawiał większy spekulant typu Ragnar, robił zamieszanie i kończył zabawę z dużym smrodem i rozczarowaniem.