podobne rzeczy czytałem rok temu. Ile to osób przesądzało, że spółka wyląduje na 3 pln czy nawet 2 pln, teraz też to czytam. Synthos musiałby tak spaść jak Kernel by się zyściły czarne scenariusze. Z całym szacunkiem do Kernela, którego bardzo lubię z uwagi na przewidywalność, ale u Nas na południu (siedziba Synthos) nie grzmocą się separatyści i nie ma najazdu Wladimirowicza póki co. Jest takie powiedzenie, że gdy wszyscy sieją armagedon, należy wtedy kupować. Nie mniej Synthos jest spółką dla wytrwałych albo dla tych, którzy tej wytrwałości nauczyli się już na Synthosie...:)