Ja tam mam mieszane uczucia:
1) Mobilny dostęp do Internetu tylko z nazwy jest "szybki" w porównaniu ze stacjonarnym. Co więcej sieci bezprzewodowe mają duży problem z wydajnością pakietową (ilość możliwych do przesłania pakietów w jednostce czasu), a tu VoIP generuje duże obciążenie (jedna rozmowa to 100 pakietów na sekundę).
2) Rynek komórkowy ewoluuje w kierunku płaskiej opłaty za nielimitowane minuty i dostęp do internetu (tak już jest praktycznie w USA). W tym kontekście VoIP sprzedawany jedynie jako "tańsza alternatywa połączenia" straci sens, bo nie może być "taniej" jak ktoś w abonamencie ma nielimitowane minuty. Między innymi dlatego Skype jest tak mało popularny w USA i między innymi tak wielu klientów indywidualnych rezygnuje z linii stacjonarnej, bo i tak nie wydzwaniają darmowych pakietów na komórkach, a z komórki nie zrezygnują.
Dlatego w przypadku VoIP (z usługami dodanymi i dla sektora SMB) to może mieć sens, ale przy dzisiejszym modelu ECL (60gr/miesiąc z użytkownika, a więc tylko indywidualni) to raczej postrzegam to za zagrożenie.
Kama