nie do końca tak to widzę. Wszystko zależy czy jesteś długogłowcem czy kupujesz dziś na 3 mieś. a potem sprzedajesz. W długim terminie to, że teraz coś spadnie w zyskach bo salony są zamknięte to jest nic bo ludzie bez telefonów nie potrafią żyć. One są jak chleb czy makaron - towarem pierwszej potrzeby. Teraz za telefon płacicie po 3.ooo zł a ja kupiłem spoko laptopa za 2000 zł. Rozwala mnie czasem ten dysonans bo na lapku mogę o wiele więcej niż komórce a mimo to telefony dominują.
do kolegi @ ~Młody
jak pandemia się skończy to cokolwiek kupisz to i tak zarobisz :) (nie mówię tu o badziewiach typu ursus lub RNK). Popatrz na PZU super wyniki a kurs leży. Myślisz , że po wszystkim kurs nie wystrzeli na północ?