Pan Marian jak zwykle w doborowym nastroju. Uwielbiam Pana żarty.Panski humor jest taki subtelny i lekki jak Almette po wypłacie ale czarny jak noc pod koniec miesiąca. Mógł Pan coś tam napisać o hadronie cząsteczek byłoby zabawniej. Ale no tak uśmiałem się