Ponoć kiedyś aqt juz brało udział w przetargach. Jak to się skończyło? Poszukajcie w necie. Podpowiem, że nie był to ponoć happy end...
Ponadto globalnie jest problem z pozyskaniem materiału, więc cięzko również zapewnić terminy dostaw i ilości, które się zakontraktowało.
Biorąc pod uwagę metody pracy prezesa i jego wiarygodność, to nie wróżylbym świetlanej przyszłości spółce...
Podsumowując, terminy trzeba dotrzymywać czy w handlu czy w wykonawstwie...