Sens jest taki, że wystrzał może mieć różny zasięg. W przypadku karenu to było 100% w dwie sesje, i ci, co dobierali w drugi dzień po 1,30 byli nazywani leszczami, a potem mogli sprzedać za 1,8 (jeśli nie byli zbyt zachłanni:)
Zobaczysz jutro, czy był sens, czy nie. Rzecz w tym, że w przypadku tej spółki korekta może być dopiero na poziomie 4,20, albo 6,90. Jeśli jutro padnie jakieś info, pod które było dzisiejsze szaleństwo, to będą masakryczne widły. Na co jako drobny akcjonariusz po cichu liczę:)