Przedstawiciele AME zaznaczają, iż już dokonali wyboru fabryki pod Warszawą, która pod nadzorem spółki będzie wytwarzać urządzenia. Artur Rydosz spodziewa się, że po certyfikacji i rozpoczęciu produkcji testowej, firmę czeka kilkunastokrotny wzrost wyceny.
– Dążymy do tego, aby nasze działania przynosiły zmiany w globalnej skali. Obserwujemy bieżące potrzeby płynące z całego świata i wybieramy te, które umożliwiają wywołanie realnego wpływu na rzeczywistość – podkreśla Rydosz.