braster to byl przekret dziesieciolecia. atrapa urzadzenia niby diagnostycznego dla id .tow. na samym poczatku tej historii wypowiedzialo sie paru radiologow : pic na wode fotomontaz. Pozniej naganiacze i wtopieni min. gala opowiadali bajki ,zeby z tego wyjsc. Facet sie nie zmienil. teraz zawinal z piecioma nickami na to forum..tym razem hejtuje..niezly gostek hmm?