Technik z całym szacunkiem ale nie wymądrzaj się, bo tyle razy ile ty prorokowałeś początek wzrostów a była kontynuacja spadków, to już naprawdę ciężko policzyć.
Pomijam już to, że od jakiegoś czasu stosujesz żenującą nagonkę na spadki na wielu spółkach. Kiedyś jednak jeszcze jakiś tam poziom merytoryczny reprezentowałeś, ale jednak osiągnąłeś już poziom zwykłego trolla.
Tak to chyba bywa jak grę na giełdzie traktuje się jak prace na etacie i z tego się żyje. Wtedy rośnie desperacja osiągania zysków i wychodzi z człowieka co najgorsze.