Jeszcze na to zdecydowanie za wcześnie :)
A co do Elwiry, to chyba zrobiła to, co miała zrobić. Bo czy polski inwestor nie lubi być przekorny? Na bankierze panuje przekonanie, że aby dobrze inwestować swoje pieniądze, trzeba robić dokładnie odwrotnie do tego, co "doradcy" sugerują na forum. Myślę, że Elwira idealnie odegrała rolę antywskaźnika na tej spółce, a że robiła to tak topornie prostacko, to każdy mógł wyczuć jej intencje. I o to chodziło. Bo niby czemu ktoś ma sprzedać swoje akcje, by dać zarobić takiej prymitywnej babie ze wsi? To dotyka dumy każdego akcjonariusza, nawet najbardziej wymęczonego wyczekiwaniem na wzrosty. Myślę, że Elwirka tym przewrotnym sposobem niejednego zniechęciła od przedwczesnej sprzedaży akcji i chwała jej za to :)))) A że czas na wzrosty się dłużył, to umilała życie akcjonariuszom swoim zabawnym stylem pisania. I tak przyjemne łączyło się z pożytecznym. Teraz gdy spółką zainteresowali się więksi gracze, co chyba już widać po obrotach, jej "usługi" nie będą więcej potrzebne. Ale kto wie? Może kiedyś na jakiejś innej perspektywicznej i niedowartościowanej spółce pojawi się kolejny klon Elwiry?