Pan Maślanka głupi nie jest i zainwestował kasę w spółkę z perspektywami- Krynicki recykling. Tam spółka wynikami pokazuje co roku, także wie co robi, a tutaj niestety kasyno. Nawet walnego według planu nie umieją przeprowadzić. Do tego ostatnie pół roku żałosna komunikacja z rynkiem. Pół roku minęło od decyzji zainwestowania zysku w rozwój i żadnego info o konkretach, czy przetargach w tej sprawie. Skoro 7 miesięcy zajmuje wybranie oferty, czy jakiś decyzji to ile potrzeba na realizację tego? Dla mnie żenada, tym bardziej, że władza jest w rękach jednego akcjonariusza i co zadecyduje tak może zrobić.