Wszystko kwestia czasu, ktoś dyskretnie skubie papier, czasami weźmie więcej, bez pośpiechu, niby od niechcenia. Tymczasem kolejne Espi potwierdzające potencjał komercjalizacyjny zakończonych badań. Kapitalizacja powoli dochodzi do poziomu przy którym spolka może przejść z NC na GPW, wiec może nie jest tak źle jak niektórzy tu piszą ?No ale każdy ma swój rozum.