Wychodzi na to, że czy umorzą, czy nie to zawsze dobra wiadomość. Oj panowie, panowie - optymiści.
Śmieję się trochę, chociaż siedzę ze sporym pakietem akcji i jestem umoczony. Siłą rzeczy musi to być moja długoterminowa inwestycja. Do końca skupu nie widzę szans na zdecydowane wzrosty. Procadowi zależy, żeby akcje były tanie. W nowym roku zgodze się z przedmówcami, że kurs powinien iść w górę.