Ale jakie tu jest meritum?
Mogę słuchać a) leszcza, który przyznał się że ma stratę 30% i twierdzi, że nie ma akcji
b) patrzeć co robi Fundusz inwestycyjny, który profesjonalnie gra na giełdzie.
Wybór jest prosty.
A smutne życie to ma ktoś kto stracił hajs i sarka na forum spółki, której akcji ponoć nie ma to akcjonariuszy życząc im też strat. Taki mały zawistny ludek Jarko.
O tym, że razem z kolegami nie macie pojęcia o prowadzeniu biznesu i podniecacie się stratą to już nie wspomnę.
HR się jeszcze nie zwrócił, ale inwestor dalej pcha hajs w porty na konsole.
I znowu mogę słuchać leszcza co ma stratę 30%, a kupował kota w worku, bo przecież taki jest ogarnięty.
Albo mogę patrzeć co robi inwestor.
Więc dziękuję za powodzenia. Ze swojej strony życzę znalezienia jakiegoś celu w życiu oprócz bycia leszczem i jęczenia innym leszczom.