Czy jeżeli średni wolumen to ca. 200 akcji dziennie, a raptem w jeden dzień 160 tysięcy akcji (przy nie zmienionej cenie) nie jest wywalaniem, to naprawdę przestaję się już czemukolwiek dziwić.
Ale, może masz rację, że czas pakować do wora, bo zbliża się jakiś grubas i można zostać na peronie, co może skutkować tym, że przegra się życie i jak zwykle kupi się dopiero na górce, gdy akcje Klona będą już po cztery złote. Cóż, takie jest (niestety) życie leszcza.