Unimot nic nie płaci, bo to bajka. A nawet gdyby korzystali i płacili, to cała kasa byłaby zajęta przez komorników i przekazywana wierzycielom.
Przez ostatnie miesiące za to Unimot pięknie zarabiał m.in. na paliwie przejętym, odebrał pracowników, klientów itd.
W Onico zostały tylko długi i akcjonariusze, którzy dochodzą się tego, kto jest winny katastrofie...