A co sądzicie o przypuszczeniu, że ktoś odpalił stoplossy? Żeby oddała ulica, która kupowała tydzień temu powyżej 700 licząc na szybkie zyski.
Wykorzystał ogólny pesymizm na spółce oraz "nieoficjalny" a więc być może fejknjusowy komunikat o zbyciu akcji przez dużego akcjonariusza, zwalił kurs z rana i od rana zbiera.