Wyniki sprzedażowe fatalne to już zaczyna naprawdę nie dobrze wyglądać. Gorsze jest jednak to że nie widać przynajmniej do końca roku szans poprawy w obszarze przychodów. A tak na marginesie cztery lata potrzebne były Lychemu by zauważyć , iż coś jest w Spółce nie tak. Niejaki Johny dalej tego nie zauważa . Jemu potrzebny jest okres jeszcze przynajmniej dwóch trzech lat. Podobnie prawdopodobnie jak Panu Amerykaninowi. Niestety Ilczuk dobrze się prezentuje na konferencjach ale kompletnie zawodzi pod względem wyników. Po ponad dwóch latach jak objął stery można już jednoznacznie stwierdzić , iż przyjęta strategia okazała się niewypałem.