Zdarzaja sie sytuacje w źyciu że potrzeba kasy, inwestor też człowiek. A nie boot, wiec sprzedaje sie to czego ma sie najwiecej lub to co do którego ma sie pewnosc że bedzie wysoko i aż tyle nie bedziemy potrzebowali za jakiś czas, wiec te 500 czy 1000 akcji teraz i tak nie zrobi różnicy za 2 lata jsk beda po 1000 zl, a jak teraz trafia sie okazja zakupic nowego startupa po cenie dyskontowej to die to robi poprostu i wcale nie szkoda tych 1000 akcji bo teraz za nie można kupić inne po 10 zl i znowu poczekac jak te inne wyjda na 1000 zł, taki młynek że kasa robi kase