Ja tam uwielbiam ten papier , nie wiem czemu zarzucacie mi złe intencje .
A ze nie piszę "sky is the limit " to chyba dobrze bo wtedy bylibyscie tyutaj w kółeczku wzajemnej adoracji .
Poraża mnie tylko poziom edukacji finansowej niektórych z uczestników "dyskusji" którzy nie rozróżniaja cash flowu operacyjnego od inwestycyjnego i finasowego . I nie widza kiedy społka przejada cash i zaczyna sie zadłużac .