Wojna i koszty surowców dotykają wszystkie firmy, wiele z nich w większym stopniu. Może czas się zastanowić, czy p. Szymburski, który co roku kasuje od nas udziałowców świetne wynagrodzenie, na pewno nadaje się do roli prezesa? Rozumiem, że w trakcie pandemii każdy miał pod górkę ale jeżeli firma kolejny rok z rzędu nie potrafi wynegocjować wyższych cen u odbiorców z automotive to chyba coś nie tak.