8 października jakiś pacjent na forum napisał :
......Spadki zatrzymane to wlazł do nory z której zapewne wyjdzie jak kurs znowu zanurkuje. Ten typ jest tak przewidywalny że naprawde zdziwilem sie gdy ktoś z forumowiczów nazwał go mianem GURU. Boki można zrywać...
Roześmiałem się w głos :) ( kolejność dyskusji powyżej ).
Zapytam w takim razie: panie SS, na jakim poziomie tych "zatrzymanych spadków" jesteście dzisiaj? Umiesz liczyć ?